Szefowie firm lotniczych i analitycy twierdzili, że ceny biletów lotniczych wzrosną znów w tym roku, bo ograniczone moce przewozowe i odraczane terminy dostaw nowych maszyn wpłyną na liczbę dostępnych samolotów, mimo rosnącego popytu na przewozy. Tymczasem szef największej w Europie taniej linii lotniczej powiedział na spotkaniu z dziennikarzami w Brukseli, że bilety nie zdrożeją tak szybko, jak zakładano.

Czytaj więcej

Ryanair przegrywa w Hiszpanii, zapłaci załodze więcej

Ryanair zapowiada wyższe ceny biletów na lato

- Jeśli chodzi o lato, to sądziliśmy, że wzrosną do 10 procent, a tymczasem wygląda na to, że utrzymają się na stałym poziomie w ujęciu rocznym albo mogą wzrosnąć o 5 procent. To zaskakujące, bo wiele maszyn Airbusa jest uziemionych z powodu przeglądów — powiedział O'Leary. 

Po jego wypowiedzi akcje Ryanaira staniały o ponad 4 procent, a przed spotkaniem z dziennikarzami zyskiwały 2 procent — podał Reuters. Walory innych przewoźników także straciły, np. easyJeta o 5 procent, a Lufthansy o ponad 2,4 procent.

Bilety lotnicze są najdroższe w czerwcu i lipcu, a najtańsze od grudnia do lutego.