Panel ekonomistów „Rzeczpospolitej”: Waloryzacja 500+ może poczekać

Regularne podwyższanie świadczeń wychowawczych, aby zachowywały początkową siłę nabywczą, ma sens. Jednorazowa podwyżka w okresie wysokiej inflacji może jednak być błędem.

Publikacja: 15.05.2023 14:19

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas drugiego dnia konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości w

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas drugiego dnia konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie

Foto: PAP/Leszek Szymański

- Kluczowe, także dla utrzymania siły nabywczej świadczenia 500+, jest zredukowanie inflacji. Co więcej, inflacja, kreując wysoką niepewność i podwyższając koszty życia, negatywnie oddziałuje na dzietność. Co do ewentualnej waloryzacji świadczenia 500+, to jest ona do rozważenia, ale wtedy, gdy inflacja zdecydowanie obniży się – ocenia prof. Łukasz Hardt, wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Takie opinie były powszechne w marcowej ankiecie, którą przeprowadziliśmy wśród uczestników panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”. Z tej sondy wynikało, że większość ekonomistów jest przeciwna wygaszeniu programu 500+, choć można mieć wątpliwości co do tego, że takie świadczenia przyczyniają się do wzrostu dzietności, co było ich głównym (deklarowanym) celem. Za wygaszeniem flagowego programu PiS opowiedziało się 10 (czyli 32 proc.) spośród 31 ekonomistów, którzy wzięli udział w badaniu. Przeciwko było 55 proc. ankietowanych.

Czytaj więcej

800+ może kosztować 25 mld zł więcej. Ekonomiści: To czysty populizm

Brak zgody na wygaszenie programu 500+ powinien teoretycznie oznaczać zgodę na jego waloryzację, tzn. podwyższenie wartości świadczenia. Dlaczego? Bo wskutek wysokiej inflacji szybko topnieje jego siła nabywcza. Obecnie 500 zł to ekwiwalent niespełna 350 zł z kwietnia 2016 r., czyli momentu uruchomienia programu.

Mimo to z tezą, że „kontynuacja programu 500+ wymaga regularnej waloryzacji świadczeń, aby zachowywały początkową siłę nabywczą” zgodziło się tylko 12 (45 proc.) spośród 31 ekonomistów, którzy wzięli udział w marcowej rundzie naszego panelu eksperckiego. Przeciwnego zdania było 32 proc. ankietowanych.

Warto podkreślić, że pytaliśmy o „regularną waloryzację” programu 500+. Gdybyśmy zapytali ekonomistów o jednorazową podwyżkę wartości świadczenia, na przykład do 800 zł, jak zapowiedział na sobotniej konwencji PiS lider tej partii Jarosław Kaczyński, sprzeciw byłby zapewne większy. Część z nich wyraźnie wskazała bowiem, że waloryzacja co do zasady ma sens, ale nie dzisiaj – w warunkach inflacji zdecydowanie przewyższającej cel NBP – i nie jako arbitralna decyzja polityków w ramach kampanii wyborczej.

Czytaj więcej

Polacy nie rozumieją związku inflacji z cenami w sklepach. Zwłaszcza wyborcy PiS

- Przy obecnej inflacji nie chciałbym wprowadzać do gospodarki kolejnych działań stymulujących popyt, a takim byłaby masowa i duża waloryzacja 500+. Myślę, że warto rozważyć waloryzację, która dotyczyłaby tylko biedniejszej części społeczeństwa, tak aby ten program stopniowo uczynić bardziej efektywnym – tłumaczył dr Łukasz Rachel, wykładowca na londyńskiej uczelni UCL.

- Kluczowe, także dla utrzymania siły nabywczej świadczenia 500+, jest zredukowanie inflacji. Co więcej, inflacja, kreując wysoką niepewność i podwyższając koszty życia, negatywnie oddziałuje na dzietność. Co do ewentualnej waloryzacji świadczenia 500+, to jest ona do rozważenia, ale wtedy, gdy inflacja zdecydowanie obniży się – ocenia prof. Łukasz Hardt, wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Takie opinie były powszechne w marcowej ankiecie, którą przeprowadziliśmy wśród uczestników panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”. Z tej sondy wynikało, że większość ekonomistów jest przeciwna wygaszeniu programu 500+, choć można mieć wątpliwości co do tego, że takie świadczenia przyczyniają się do wzrostu dzietności, co było ich głównym (deklarowanym) celem. Za wygaszeniem flagowego programu PiS opowiedziało się 10 (czyli 32 proc.) spośród 31 ekonomistów, którzy wzięli udział w badaniu. Przeciwko było 55 proc. ankietowanych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Panel ekonomistów
NBP niepotrzebnie dotuje banki komercyjne? Opinie ekonomistów
Panel ekonomistów
Rekordowe straty nie powinny być zmartwieniem dla NBP
Panel ekonomistów
Kto i za co odpowiada w NBP? Kontrowersje wokół skupu obligacji
Panel ekonomistów
Finansowanie CPK to nie zadanie dla banku centralnego
Panel ekonomistów
Ryszard Kokoszczyński: NBP nie jest od finansowania inwestycji