Rząd marnuje szansę na naprawę podatku Belki

Podatek od zysków kapitałowych wymaga zmian, ale te, nad którymi pracuje resort finansów, mogą tę daninę nadmiernie skomplikować – uważają przedstawiciele rynku kapitałowego.

Aktualizacja: 20.05.2024 06:29 Publikacja: 20.05.2024 04:30

Minister finansów Andrzej Domański na sali obrad Sejmu w Warszawie

Minister finansów Andrzej Domański na sali obrad Sejmu w Warszawie

Foto: PAP, Leszek Szymański

Tymczasowy w zamierzeniu ówczesnych władz podatek od zysków kapitałowych, potocznie nazywany podatkiem Belki, istnieje już od 2002 r. W tym czasie jego konstrukcja i zasady poboru kilka razy się zmieniały, a nad kolejną reformą pracuje obecny rząd.

To dla rynku kapitałowego potencjalnie dobra wiadomość. Podatek Belki, który w pierwszych latach obejmował tylko odsetki od oszczędności zgromadzonych w bankach, ale nie zyski z inwestycji na giełdzie, dziś uchodzi za jedną z istotnych barier rozwoju rynku kapitałowego – szczególnie w połączeniu z atrakcyjniejszym opodatkowaniem inwestycji w nieruchomości.

Ten wniosek potwierdza ankieta wśród ponad 40 cenionych osobistości związanych z polską giełdą, którą inauguruje panel inwestorów gazety „Parkiet”, siostrzanego tytułu „Rzeczpospolitej”. Uczestnicy naszej sondy krytycznie oceniają obecną konstrukcję podatku od zysków kapitałowych. Ale kierunku zmian, nad którymi pracuje rząd, też nie pochwalają.

Czytaj więcej

Kiedy 60 tys. kwoty wolnej? Minister finansów ma przedstawić plan

Podatek Belki. Likwidacja czy zmiana?

Do udziału w panelu inwestorów zaprosiliśmy ponad 70 osób związanych z rynkiem kapitałowym. Na tej liście są byli prezesi Giełdy Papierów Wartościowych, członkowie kierowniczych gremiów domów maklerskich i towarzystw funduszy inwestycyjnych, a także wybitni analitycy i zarządzający funduszami.

W pierwszej rundzie panelu udział wzięły 43 osoby. Niemal 84 proc. z nich zgodziło się z tezą, że „konstrukcja lub wysokość podatku od zysków kapitałowych wymaga zmian”. Przeciwnego zdania było niespełna 10 proc. respondentów.

– Ten podatek pobierany jest od środków już wcześniej opodatkowanych, więc w ogóle go nie powinno być – mówi Paweł Karczewski, prezes Superfund TFI.

Ale większość ankietowanych uważa, że podatek Belki wymaga korekty, ale nie likwidacji.

– Podatek od zysków kapitałowych nie jest głównym problemem polskiego rynku kapitałowego, ale gdy rynek nie działa optymalnie, państwo powinno poszukiwać możliwości poprawy tej sytuacji. Jednym z możliwych rozwiązań mogą być zmiany w tym podatku, które promowałyby wykorzystanie rynku kapitałowego do budowania oszczędności w społeczeństwie. Chodzi jednak o korektę i modyfikację, a nie całkowite zniesienie tego podatku – mówi Mikołaj Raczyński, dyrektor generalny Portu w Polsce. – W każdym kraju rozwiniętym co do zasady dochody z kapitału są opodatkowane, czasem w ramach PIT. Na tym tle polska stawka podatku od zysków kapitałowych nie jest szczególnie wysoka, choć można by rozważyć wprowadzenie kwoty wolnej od podatku, ewentualnie połączonej z niższą stawką dla inwestycji długoterminowych w ramach pewnych limitów – dodaje.

Czytaj więcej

Polska gospodarka urosła w pierwszym kwartale. GUS podał najnowsze dane o PKB

Rząd pracuje nad zmianą podatku Belki. Krok w złym kierunku?

To, że obecna konstrukcja podatku od zysków kapitałowych nie rozróżnia inwestycji długoterminowych od krótkoterminowych, uchodzi za jeden z największych mankamentów tej daniny.

Z tezą, że „zyski z inwestycji (także lokat) długoterminowych powinny być preferencyjnie opodatkowane w stosunku do zysków z inwestycji krótkoterminowych” zgodziło się 74 proc. uczestników pierwszej rundy panelu inwestorów. – Likwidacja tzw. podatku Belki, zwłaszcza wobec oszczędności długoterminowych, jest pożądana. W Polsce brakuje krajowego kapitału i oszczędności długoterminowych, które mogłyby wspomóc finansowanie inwestycji – mówi prof. Małgorzata Zaleska, była prezeska GPW, obecnie dyrektorka Instytutu Bankowości SGH.

Ale co do szczegółów zróżnicowania stawki podatku Belki w zależności od horyzontu inwestycji zgody wśród ekspertów nie ma. Sporna jest już sama definicja inwestycji długoterminowej. Niektórzy uważają, że już roczna inwestycja powinna być traktowana ulgowo. Inni sądzą, że ten próg powinien wynosić pięć lat. Źródłem kontrowersji jest też traktowanie lokat bankowych. Niektórzy z ankietowanych uważają, że ich żadne ulgi nie powinny dotyczyć, niezależnie od horyzontu oszczędzania. – Depozyty bankowe nie są twórcze dla środowiska rynku kapitałowego. Banki dysponują nieporównywalnie silniejszą pozycją kapitałową, wykorzystując choćby marketing i rozbudowane IT do wzrostu bazy depozytowej. Celem regulatora powinno być dążenie do dynamiczniejszego rozwoju rynku kapitałowego – mówi Mateusz Walczak, prezes DM NWAI. Ale, jak wynika z naszej sondy, większość ludzi rynku nie zgadza się z postulatem, aby preferencyjnie traktować ryzykowne inwestycje, w tym w akcje.

W tle tej debaty są obawy, aby nadmiernie podatku od zysków kapitałowych nie skomplikować. Uczestnicy naszego panelu mają np. spore wątpliwości co do tego, czy należałoby rozszerzyć na wszystkie aktywa finansowe wprowadzoną w tym roku możliwość kompensowania zysków i strat z inwestycji w akcje i jednostki funduszy. Choć jest to korzystne dla inwestorów, komplikuje rozliczenia podatkowe.

W tym kontekście uczestnicy rynku kapitałowego nie zostawiają suchej nitki na zmianach w podatku Belki, nad którymi pracuje obecny rząd. Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów wynika, że planowane jest wprowadzenie kwoty wolnej od tej daniny, która będzie stanowiła iloczyn 100 tys. zł oraz stopy depozytowej NBP i będzie osobno liczona dla produktów bankowych oraz dla papierów wartościowych. Niemal 84 proc. z uczestników naszej sondy uważa, że taka reforma zbyt mocno komplikowałaby zasady podatku od zysków kapitałowych.

Tymczasowy w zamierzeniu ówczesnych władz podatek od zysków kapitałowych, potocznie nazywany podatkiem Belki, istnieje już od 2002 r. W tym czasie jego konstrukcja i zasady poboru kilka razy się zmieniały, a nad kolejną reformą pracuje obecny rząd.

To dla rynku kapitałowego potencjalnie dobra wiadomość. Podatek Belki, który w pierwszych latach obejmował tylko odsetki od oszczędności zgromadzonych w bankach, ale nie zyski z inwestycji na giełdzie, dziś uchodzi za jedną z istotnych barier rozwoju rynku kapitałowego – szczególnie w połączeniu z atrakcyjniejszym opodatkowaniem inwestycji w nieruchomości.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Panel ekonomistów
Ekonomiści: Euro nie sparaliżowałoby polskiej gospodarki
Panel ekonomistów
Jakub Borowski: Polska gospodarka ma polisę ubezpieczeniową od globalnych zawirowań
Panel ekonomistów
Euro w Polsce. Czy prezes NBP ma rację? Zapytaliśmy ekspertów
Panel ekonomistów
Trampolina do sukcesu: członkostwo w UE jest motorem rozwoju gospodarki
Akcje Specjalne
Firmy chcą działać w sposób zrównoważony
Panel ekonomistów
Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w każdej branży