Zjednoczona Prawica, będąc u władzy, nie musi z realizacją swojego programu czekać do wyborów. Niektóre z jej wyborczych propozycji już zostały uchwalone. Dotyczy to m.in. kluczowego postulatu PiS, czyli zwiększenia wartości świadczenia wychowawczego, które wynosi obecnie 500 zł na dziecko. Na mocy podpisanej przez prezydenta RP Andrzeja Dudę w sierpniu nowelizacji ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci od stycznia świadczenie to wzrośnie do 800 zł. To oznacza, że jego siła nabywcza znajdzie się nieco powyżej poziomu z kwietnia 2016 r., gdy program „Rodzina 500+” został wprowadzony. Ale nie na długo: wskutek podwyższonej wciąż inflacji w pierwszych miesiącach 2025 r. realna wartość 800 zł wyniesie tyle, co 500 zł w momencie startu programu.
Choć waloryzacja 500+ jest już faktem, postanowiliśmy poddać ją ocenie uczestników panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej” w ramach sondy dotyczącej kluczowych gospodarczych propozycji z programów wyborczych.
Chcieliśmy sprawdzić, czy ta zmiana w długim terminie będzie korzystna dla polskiej gospodarki. Jeśli nie, to nowy rząd mógłby rozważyć modyfikację programu, np. wprowadzając kryterium dochodowe lub różnicując wysokość świadczenia od aktywności zawodowej rodziców. O tym, że takie zmiany należy rozważyć, oficjalnie mówili np. politycy Trzeciej Drogi.
Z naszej sondy wynika, że z gospodarczego punktu widzenia ograniczenie pomocy państwa w wychowywaniu dzieci tylko do rodzin, które tej pomocy rzeczywiście potrzebują, byłoby posunięciem rozsądnym.