Komputery nie pozbawią nas pracy. Co najwyżej zmuszą do zmiany

Zmiany technologiczne, nawet o rewolucyjnym charakterze, nie powodowały w przeszłości masowego bezrobocia. Ekonomiści nie sądzą, aby z rozwojem AI było inaczej.

Publikacja: 31.01.2024 03:00

Zmiany technologiczne, nawet o rewolucyjnym charakterze, nie powodowały w przeszłości masowego bezro

Zmiany technologiczne, nawet o rewolucyjnym charakterze, nie powodowały w przeszłości masowego bezrobocia

Foto: Adobe Stock

Około 40 proc. miejsc pracy na świecie i blisko 60 proc. w gospodarkach wysoko rozwiniętych jest wrażliwych na wpływ sztucznej inteligencji (AI) – wyliczyli ekonomiści z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Choć na pierwszy rzut oka te liczby wyglądają groźnie, w praktyce wpływ AI na miejsca pracy nie musi być negatywny. Wprawdzie część pracowników sztuczna inteligencja, której symbolem stał się w ostatnich latach ChatGPT, może zastąpić, innym jednak pomoże, zwiększając ich wydajność. Jednocześnie jak każda nowa technologia AI stworzy nowe miejsca pracy. Może też doprowadzić do powstania innowacji produktowych i usługowych, które zwiększą popyt w globalnej gospodarce i tym samym zapotrzebowanie na pracowników. Większość uczestników panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”, którzy wzięli udział w sondzie na temat wpływu AI na rynek pracy, zachowuje optymizm.

Spośród 34 ankietowanych ekonomistów, 20 (czyli 59 proc.) nie zgodziło się z tezą, że „rozwój sztucznej inteligencji w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia”. Obawy, że tak się stanie, ma niespełna 30 proc. uczestników sondy, przy czym nie są to na ogół obawy silne. Częściowo wynikają z braku przekonania, że rządy będą w stanie pomóc pracownikom dostosować się do nowych okoliczności.

Lekcje z historii

– Skalowanie nowych technologii jest procesem znacznie wolniejszym niż się to nam na ogół wydaje, tj. zajmuje kilkadziesiąt lat. W tym czasie gospodarki się restrukturyzują, tworząc nowe zawody i branże. Wzrost gospodarczy jest bowiem procesem polegającym na produkowaniu większej ilości dóbr i usług przy mniejszych nakładach. A więc zmniejszenie nakładów pracy na jednostkę produktu w sektorze automatyzowanym umożliwia rozwój innych branż – mówi dr Maciej Bukowski, wykładowca na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW i prezes think tanku WiseEuropa.

Czytaj więcej

Polscy giganci technologiczni będą doradzać rządowi

– Historia światowej gospodarki pokazuje, że szoki technologiczne nie prowadzą do wzrostu bezrobocia w skali całej gospodarki – uzupełnia dr hab. Marcin Piątkowski, profesor Akademii Leona Koźmińskiego. – Tak samo było np. z internetem. Nie ma powodu, aby spodziewać się, że z AI będzie inaczej. Dodatkowo, wbrew wielu katastroficznym prognozom, mimo rozwoju automatyzacji, intensyfikacji wykorzystania robotów i coraz większej absorbcji AI, światowa stopa bezrobocia spadła, a nie wzrosła. Gros rozwiniętych krajów na świecie zmaga się z niedoborem rąk do pracy, a nie z ich nadmiarem. Rozwój AI jest w większym stopniu szansą na redukcję braków na rynku pracy, niż zagrożeniem, że wzrośnie bezrobocie – mówi.

Łatka na demografię

Osobnym pytaniem jest to, czy równie łagodnie AI obejdzie się z polskim rynkiem pracy. Badania MFW wskazują wprawdzie, że kraje rozwijające się są co do zasady mniej eksponowane na wpływ AI, ale Polska – wciąż zaliczana do tej grupy – jest przypadkiem specyficznym. Wynika to z prężnego rozwoju sektora usług dla biznesu. „Centra usług wspólnych to oddziały firm, które świadczą różnorodne usługi dla innych oddziałów w ramach tej samej organizacji. Usługi te obejmują często powtarzalne, rutynowe procesy biznesowe, takie jak księgowość, obsługa klienta, IT czy inne zadania administracyjne. Szybki postęp technologiczny, robotyzacja i automatyzacja procesów (...) zagrażają takim rutynowym zadaniom” – tłumaczą w opublikowanym w grudniu ub.r. artykule ekonomiści z Instytutu Badań Strukturalnych.

Czytaj więcej

Specjaliści IT liczą na ożywienie w branży, lecz boją się AI

Znów jednak, niemal 60 proc. ankietowanych ekonomistów odrzuca tezę, że „ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte”. – Gospodarka Polski jest bardzo zdywersyfikowana, mamy największe szanse z tego właśnie powodu skorzystać na wdrożeniu AI – uważa prof. Wojciech Czakon, kierownik Katedry Zarządzania Strategicznego na UJ.

Dodatkowo ewentualny negatywny wpływ AI na zatrudnienie w Polsce łagodziło będzie to, że proces starzenia się ludności przebiega u nas nawet szybciej niż średnio w UE. – Niedobór pracowników w Polsce będzie w przyszłości największy w zawodach wymagających wyższych kwalifikacji, a więc w tych, w których AI ma większe zastosowanie. Zwiększenie wykorzystania AI może pozwolić ograniczyć problem niedoboru pracowników – mówi Piotr Lewandowski, prezes IBS.

o panelu ekonomistów: debata zamiast dogmatów

W ekonomii, podobnie jak w innych dziedzinach nauk społecznych, niewiele pytań ma jednoznaczne odpowiedzi. Celem panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”, który stworzyliśmy w 2020 r., jest pokazanie pełnego spektrum opinii na tematy ważne dla rozwoju polskiej gospodarki.
Do udziału w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponad 70 wybitnych polskich ekonomistów z różnych pokoleń i ośrodków akademickich (także zagranicznych) oraz o różnorodnych zainteresowaniach naukowych. Tę grupę ekspertów mniej więcej raz na miesiąc prosimy o opinie i komentarze dotyczące aktualnych zagadnień z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej.
Takie badania opinii cenionych ekonomistów pozwalają na bezstronne recenzowanie wszelkich pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej, i wysuwanie nowych. Nasz panel wzorowany jest na przedsięwzięciu, które z powodzeniem od 2011 r. realizuje Inicjatywa na rzecz Globalnych Rynków przy Booth School of Business (część Uniwersytetu w Chicago). Wyniki wszystkich dotychczasowych ankiet wśród uczestników panelu można znaleźć na stronie: klubekspertow.rp.pl.

Około 40 proc. miejsc pracy na świecie i blisko 60 proc. w gospodarkach wysoko rozwiniętych jest wrażliwych na wpływ sztucznej inteligencji (AI) – wyliczyli ekonomiści z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Choć na pierwszy rzut oka te liczby wyglądają groźnie, w praktyce wpływ AI na miejsca pracy nie musi być negatywny. Wprawdzie część pracowników sztuczna inteligencja, której symbolem stał się w ostatnich latach ChatGPT, może zastąpić, innym jednak pomoże, zwiększając ich wydajność. Jednocześnie jak każda nowa technologia AI stworzy nowe miejsca pracy. Może też doprowadzić do powstania innowacji produktowych i usługowych, które zwiększą popyt w globalnej gospodarce i tym samym zapotrzebowanie na pracowników. Większość uczestników panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”, którzy wzięli udział w sondzie na temat wpływu AI na rynek pracy, zachowuje optymizm.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Panel ekonomistów
Trampolina do sukcesu: członkostwo w UE jest motorem rozwoju gospodarki
Panel ekonomistów
Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.
Panel ekonomistów
Większe dotacje nie uzdrowią unijnego rolnictwa
Panel ekonomistów
Unia Europejska jest dobra dla rolników. Ale mogłaby być lepsza.
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Panel ekonomistów
NBP niepotrzebnie dotuje banki komercyjne? Opinie ekonomistów