AI nasili jeden z największych problemów ostatnich dekad? Opinie ekonomistów

Postęp technologiczny w ostatnich kilku dekadach szedł w parze ze wzrostem nierówności dochodowych. Czy sztuczna inteligencja wzmocni ten trend? Jak temu zaradzić? Zapytaliśmy o to uczestników panelu ekonomistów "Rzeczpospolitej".

Publikacja: 13.02.2024 23:22

Istnieją obawy, że korzyści z upowszechniania się AI przypadną w dużej mierze najbogatszym.

Istnieją obawy, że korzyści z upowszechniania się AI przypadną w dużej mierze najbogatszym.

Foto: Bloomberg

Nierówności dochodowe w Polsce są w trendzie wzrostowym co najmniej od początku tego stulecia, choć już w punkcie wyjścia były wyższe niż w większości państw UE — twierdzą ekonomiści Paweł Bukowski, Paweł Chrostek, Filip Novokmet i Marek Skawiński. Wyniki ich najnowszych badań, opublikowane pod koniec ub.r., wskazują, że jednemu procentowi mieszkańców Polski o najwyższych dochodach przypada ponad 13 proc. całkowitego dochodu. Dochody 5 proc. najlepiej zarabiających Polaków są łącznie wyższe niż dochody „dolnych” 50 proc.

Trend jest niepokojący, bo — jak tłumaczył dr Bukowski w niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” - wysokie nierówności uchodzą za zjawisko nie tylko niesprawiedliwe, ale też szkodliwe dla gospodarki. Tymczasem istnieją powody, aby sądzić, że rewolucja technologiczna związana ze sztuczną inteligencją (AI), może rozwarstwienie dochodowe jeszcze powiększać. 

Jak poważne jest to ryzyko? Czy odpowiedzią na nie byłoby większe opodatkowanie kapitału relatywnie do opodatkowania pracy? A może rozwój AI i jego społeczne konsekwencje jest argumentem na rzecz wprowadzenia tzw. bezwarunkowego dochodu podstawowego, czyli świadczenia wypłacanego wszystkim obywatelom danego kraju? Te pytania zadaliśmy grupie wybitnych ekonomistów, uczestników panelu eksperckiego „Rzeczpospolitej”.

Teza 1: Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Liczba respondentów: 34

Opinie ekspertów (34)

Wojciech Czakon

Profesor ekonomii, twórca i kierownik Katedry Zarządzania Strategicznego na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego

Odp: Zgadzam się

Tak długo, jak Europa nie chroni się przed gigantami technologicznymi z USA oraz Azji, tak długo pojawia się efekt monopolizacji rynków, który z kolei prowadzi do koncentracji bogactwa. Niezbędne jest bardzo solidne uregulowanie tej rewolucji technologicznej. 

Łukasz Rachel

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na University College London.

Odp: Nie zgadzam się

Nie zgadzam się dlatego że na razie tego nie wiemy. Wcześniejsze fale automatyzacji doprowadziły do wzrostu nierówności, ale czy AI będzie działała tak samo? Możliwe, że nie. Wczesne badania pokazują że AI na obecnym etapie rozwoju najbardziej pomaga słabszym pracownikom, a tym najlepszym już mniej. Możliwe że AI będzie zastępowała kapitał ludzki, który teraz jest najlepiej opłacany (np. deweloperzy IT), a co za tym idzie wzrośnie relatywna cena miękkich umiejętności, empatii, itd. To może doprowadzić do spadku nierówności. Z drugiej strony AI może prowadzić do pogłębiania się efektu "superstar", gdzie najlepsi ludzie i firmy, w połączeniu z AI, będą powiększali swoją przewagę na rynku.

Maciej Grodzicki

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Ekonomii Matematycznej na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Odp: Zgadzam się

AI rozwijana tak jak obecnie, a zatem głównie przez Big-Tech (prywatny kapitał monopolistyczny), zwiększa siłę przetargową kapitału nad pracownikami. Można się spodziewać, że AI zwiększy udział kapitału, a także udziały państw wysokorozwiniętych, w podziale dochodu globalnego. W ten sposób technologia będzie pogłębiać istniejące nierówności. Z kolei w samej grupie pracowników może dojść do pewnych przetasowań w hierarchii dochodów, na czym mogą stracić średnio-wykwalifikowani pracownicy umysłowi.  

Marek Kośny

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Zgadzam się

Kierunek zmian nie będzie jednak jednoznaczny, pojawią się przeciwstawne trendy - m.in. wzrost wynagrodzeń pracowników o niższych kwalifikacjach, wykonujących prace fizyczne, trudne do zastąpienia przez AI, ale też koncentracja dochodów wąskiej grupy wysokiej klasy specjalistów.

Joanna Tyrowicz

Profesor ekonomii, członkini Rady Polityki Pieniężnej, współzałożycielka i członkini zarządu think-tanku GRAPE.

Odp: Zgadzam się

Taki efekt na początku ma każda nowa technologia. Przy czym problemem nie są technologie jako takie, a frykcje w przenoszeniu się pomiędzy nimi. Im wolniejszy rozwój nowej technologii, tym większą przewagę daje się nielicznej grupie pracowników, którym udało się zdobyć tam pracę. W miarę rozwoju nowego sektora, ten efekt się niweluje. I znów: tym procesem da się zarządzać na poziomie polityki gospodarczej.  

Marcin Piątkowski

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Akademii Leona Koźmińskiego.

Odp: Zgadzam się

Trudno dzisiaj na ten temat spekulować, ale biorąc pod uwagę strukturę kapitału w krajach rozwiniętych, w tym w Polsce, AI z dużym prawdopodobieństwem dodatkowo podniesie stopę zwrotu z kapitału, ze szkodą dla płac i nierówności społecznych.

Marek Ignaszak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Uniwersytecie Goethego we Frankfurcie

Odp: Nie zgadzam się

Każda nowa technologia kreuje zwycięzców i przegranych, a więc ma konsekwencje dla rozkładu dochodów w populacji. AI nie jest tu wyjątkiem. Jednak poziom nierówności zależy przede wszystkim od instytucji rynku pracy i systemu podatkowego. Jest więc w dużej mierze wyborem społecznym. AI nie jest fundamentalnie różna od innych form postępu technologicznego – jej wpływ na nierówności zależeć będzie od tego, jak zaprojektujemy nasze instytucje. W szczególności, zawsze możemy wysoko opodatkować właścicieli zysku generowanego przez tę technologię. Nierówności dochodowe nie są nieuniknioną konsekwencją rozwoju SI. 

Aleksandra Parteka

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Politechniki Gdańskiej.

Odp: Nie zgadzam się

Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie - to zależy od struktury zatrudnienia w różnych krajach. Są zawody/sektory, których stopień "wystawienia" na technologię typu AI jest wysoki, ale w różnych krajach rola tych zawodów/sektorów (w sensie udziału w ogóle zatrudnienia) jest także różna.  

Maciej Bukowski

Doktor nauk ekonomicznych, prezes think-tanku WiseEuropa.

Odp: Nie mam zdania

Nie wiadomo. Wszystko co można na ten temat powiedzieć jest spekulacją.  

Wojciech Paczos

Makroekonomista, wykładowca na Uniwersytecie w Cardiff, prezes fundacji Dobrobyt na Pokolenia.

Odp: Nie mam zdania

To zależy od polityki społecznej. Pojawi się grupa, która korzystając z tej technologii, odniesie wielki sukces gospodarczy i finansowy. Od polityki społecznej zależy jak szeroka - lub jak wąska - to będzie grupa. Jeśli dyskusje o przyszłości AI zostawimy ekspertom z branży (jak to ma miejsce obecnie), a polityka społeczna przyjmie bierną postawę to tak - konsekwencją AI będzie wzrost nierówności. 

Michał Rubaszek

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Przeszłe tendencje wskazują, że w ramach aktualnych rozwiązań instytucjonalnych, rozwój technologii prowadził do wzrostu polaryzacji dochodów. Jeżeli rozwojowi SI nie będą towarzyszyły zmiany w zakresie polityki redystrybucyjnej (założenia ceteris paribus), to konsekwencją rozwoju SI będzie wzrost nierówności dochodowych. Jeżeli jednak rozwój SI doprowadzi do zmian odnośnie do polityki gospodarczej - niekoniecznie. 

Michał Zator

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na wydziale finansów Uniwersytetu Notre Dame w USA

Odp: Nie mam zdania

Spodziewałbym się, że stracą osoby dziś zarabiające relatywnie dobrze, ale nie najbogatsze, np. pracownicy biurowi niższego i średniego szczebla. Zmniejszy to nierówności dochodowe w dolnej części rozkładu dochodów, ale zwiększy w górnej połowie rozkładu. 

Marek Góra

Profesor ekonomii, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej

Odp: Zgadzam się

Pewnie tak, ale to zależy od wielu dodatkowych czynników. 

Ryszard Kokoszczyński

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Zarządu NBP

Odp: Nie zgadzam się

W pierwszej przynajmniej turze tracić dochody będą raczej osoby z wyższych decyli rozkładu, co formalnie złagodzi nierówności dochodowe. Nie musi to jednak wpłynąć szybko na nierówności majątkowe. 

Michał Możdżeń

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Odp: Zgadzam się

Zgadzam się, że w pierwszym przybliżeniu wynikające z poprawy wydajności przesunięcie dochodów od pracy do kapitału będzie rodziło presję na zwiększenie nierówności. Natura technologii i praktyki jej wdrożenia będzie ważna, ale tendencja moim zdaniem będzie działała w tę stronę.  

Michał Brzeziński

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Już niektóre dotychczasowe badania empiryczne* pokazują, że taki efekt nastąpił. Jeżeli nie zostaną wprowadzone polityki redystrybucyjne kompensujące ten wzrost nierówności, to raczej będzie on występował. 

*Zob. np.: Cornelli, G., Frost, J., & Mishra, S. (2023). Artificial intelligence, services globalisation and income inequality (No. 1135). Bank for International Settlements.

Piotr Dworczak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Northwestern, członek grupy badawczej GRAPE.

Odp: Nie mam zdania

Trudno jest jednoznacznie przewidzieć wpływ AI na kierunek zmian nierówności dochodowych, gdyż (w przeciwieństwie do większości historycznych przypadków pojawienia się nowych technologii) AI będzie miało największy bezpośredni wpływ na pracowników wykonujących (relatywnie proste) prace umysłowe, a zatem na osoby o średnim poziomie zarobków.

Paweł Bukowski

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na University College London oraz w Polskiej Akademii Nauk

Odp: Nie mam zdania

Zależy kto straci na AI. Wydaje mi się, że będą to raczej zawody wymagające średnich lub wysokich kwalifikacji, a więc ci, co obecnie zarabiają stosunkowo dobrze. AI zmniejszy więc nierówności płac. Z drugiej strony, przez efekty skali, AI może spowodować wzrost dochodów z kapitału (zysków), co powiększy nierówności. Ogólny efekt zależy więc od relatywnej siły tych dwóch procesów.

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Systemu Finansowego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Należy rozpatrywać nierówności dochodowe w sensie globalnym — wygranymi będą spółki technologiczne, mocno rozwijające AI i mające dostęp do/kontrolujące rynek chipów. W konkretnym kraju wiele będzie zależeć od wpływu AI na poziom zatrudnienia i bezrobocia. 

Jan Gromadzki

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Uniwersytecie Ekonomicznym w Wiedniu

Odp: Zgadzam się

Paweł Doligalski

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na Uniwesytecie w Bristolu.

Odp: Zgadzam się

Wojciech Kopczuk

Profesor ekonomii na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku.

Odp: Nie mam zdania

Małgorzata Zaleska

Profesor ekonomii, dyrektorka Instytutu Bankowości SGH, przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN.

Odp: Zgadzam się

Krzysztof Jajuga

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Inwestycji Finansowych i Zarządzania Ryzykiem oraz dyrektor Instytutu Zarządzania Finansami na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Nie zgadzam się

Joanna Wolszczak-Derlacz

Doktor hab. nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.

Odp: Nie mam zdania

Elżbieta Adamowicz

Profesor ekonomii, pracownik naukowy Instytutu Rozwoju Gospodarczego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Nie mam zdania

Wojciech Charemza

Profesor ekonomii, wykładowca w Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Odp: Zgadzam się

Witold M. Orłowski

Profesor ekonomii, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie, były rektor tej uczelni.

Odp: Zgadzam się

Michał Krawczyk

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Jakub Borowski

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Barbara Liberda

Profesor ekonomii, pracownik Katedry Innowacji i Rozwoju na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Nie zgadzam się

Maciej Bałtowski

Prof. dr hab. na Wydziale Ekonomicznym UMCS w Lublinie

Odp: Zgadzam się

Piotr Lewandowski

Prezes Instytutu Badań Strukturalnych, jeden z jego fundatorów.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Mikołaj Czajkowski

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Teza 2: Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Liczba respondentów: 34

Opinie ekspertów (34)

Piotr Lewandowski

Prezes Instytutu Badań Strukturalnych, jeden z jego fundatorów.

Odp: Zgadzam się

Tak, ale z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze, może się okazać, że kapitał czerpiący korzyści z AI jest mocno skoncentrowany np. w USA. Wówczas priorytetowy stanie się problem opodatkowania zysków takiego kapitału w kraju ich powstania a nie deklarowania, z czym na razie świat radzi sobie kiepsko. Mniejsze znaczenie będzie miało opodatkowanie kapitału "lokalnego". Po drugie, AI może też podnieść nierówności płacowe, na co odpowiedzią może być zwiększenie progresywności opodatkowania płac.

Joanna Tyrowicz

Profesor ekonomii, członkini Rady Polityki Pieniężnej, współzałożycielka i członkini zarządu think-tanku GRAPE.

Odp: Nie zgadzam się

To nie te nierówności. No chyba, że chodzi o "star firms" w sektorze nowych technologii, ale naprawdę trudno mi pojąć jaki efekt dzięki temu ktoś chciałby osiągnąć. W praktyce, spowalniając rozwój "nowego" sektora, zwiększamy nierówności płacowe w porównaniu do "starych" sektorów.  

Wojciech Paczos

Makroekonomista, wykładowca na Uniwersytecie w Cardiff, prezes fundacji Dobrobyt na Pokolenia.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Oczywiście. W jaki sposób sprawić, aby sztuczna inteligencja zarabiała na naszą przyszłą emeryturę? Praca AI to inaczej kapitał, który ma właściciela, który z pracy AI czerpie zyski, i obecnie (wszędzie, nie tylko w Polsce) odprowadza od tych zysków podatki daleko niższe niż te nakładane na pracę ludzką.

Łukasz Rachel

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na University College London.

Odp: Zgadzam się

Tak, szczególnie że kapitał jest teraz dużo mniej opodatkowany niż praca i to trzeba zmienić.  

Wojciech Charemza

Profesor ekonomii, wykładowca w Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Odp: Nie mam zdania

Z tym trzeba ostrożnie. Silny wzrost opodatkowania kapitału w stosunku do opodatkowania pracy może mocno przyhamować wzrost gospodarczy. Kwestia efektywności opodatkowania pracy staje się coraz bardziej skomplikowana, ale to jest chyba temat na oddzielną dyskusję. 

Michał Rubaszek

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Tutaj temat jest bardziej skomplikowany, ponieważ w odróżnieniu od osób pracujących w danym kraju, kapitał w postaci AI nie ma narodowości. Opodatkowanie AI wymagałoby zatem pewnego stopnia współpracy na poziomie międzynarodowym.

Michał Zator

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na wydziale finansów Uniwersytetu Notre Dame w USA

Odp: Nie zgadzam się

Nie wydaje mi się, że znamy dobry sposób na opodatkowanie kapitału takiego jak proces technologiczny. Podatek musi mieć jasną bazę i zasady naliczania, a to trudno osiągnąć w przypadku technologii, której nie potrafimy nawet dobrze mierzyć. Jeżeli chcielibyśmy jakichś zmian, bardziej realistyczne wydaje się zmiana wag opodatkowania konsumpcji vs. dochodów, włączając w to konsumpcję nieruchomości. 

Marek Góra

Profesor ekonomii, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej

Odp: Zgadzam się

Myślę tu o zmianie proporcji, a nie o dodatkowym opodatkowaniu. 

Maciej Grodzicki

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Ekonomii Matematycznej na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Odp: Zgadzam się

W interesie społecznym jest szerokie wdrożenie AI w różnych segmentach produkcji, co pozwoliłoby uwolnić czas pracowników. To z kolei umożliwiłoby reformy na rzecz skrócenia czasu pracy lub rozwoju usług publicznych. W idealnym modelu AI byłaby wdrażana przez spółdzielnie lub sektor publiczny na rzecz realizacji ważnych celów społecznych. Skoro jednak własność technologii jest sprywatyzowana i skoncentrowana, a AI wyraźnie zwiększa siłę przetargową kapitału, to uzasadnione jest zwiększenie opodatkowania kapitału. Taki podatek na poziomie europejskim redystrybuowałby nadzwyczajne dochody kapitałowe do celów społecznych. AI - jako technologia bardziej produktywna i rentowna od innych, starych form kapitału - i tak stopniowo wypierałaby wcześniejsze rozwiązania. 

Ryszard Kokoszczyński

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Zarządu NBP

Odp: Zgadzam się

Widzę jednak bardzo duże problemy z wyceną aktywów podlegających takiemu opodatkowaniu dla przypadku AI. 

Michał Brzeziński

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Tak, ale tego typu wzrost opodatkowania powinien być ograniczony, aby nie dotknąć negatywnie potencjalnie pozytywnego wpływu AI na wzrost gospodarczy, który będzie kompensował spadek wzrostu w długim okresie z tytułu starzenia się ludności. 

Marek Ignaszak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Uniwersytecie Goethego we Frankfurcie

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Tak, w szczególności musimy wymyślić jak opodatkować kapitał niematerialny, czyli na przykład dane lub algorytmy. 

Maciej Bukowski

Doktor nauk ekonomicznych, prezes think-tanku WiseEuropa.

Odp: Nie mam zdania

Dobrobyt rośnie dzięki automatyzacji tego, czego kiedyś nie potrafiliśmy zautomatyzować. Nie należy więc obciążać podatkami tego, co jest jego źródłem. Do tego tylko część kapitału będzie bezpośrednio lub pośrednio powiązana z AI. Systemy podatkowe powinny raczej dążyć do kształtowania takich stawek i struktury podatków, aby zapewnić osiągnięcie dochodów oczekiwanych przez wybór społeczno-polityczny bez naruszania efektywnej alokacji w gospodarce.   

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Systemu Finansowego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Jan Gromadzki

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Uniwersytecie Ekonomicznym w Wiedniu

Odp: Nie zgadzam się

Piotr Dworczak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Northwestern, członek grupy badawczej GRAPE.

Odp: Nie mam zdania

Paweł Doligalski

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na Uniwesytecie w Bristolu.

Odp: Zgadzam się

Wojciech Kopczuk

Profesor ekonomii na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku.

Odp: Nie zgadzam się

Wojciech Czakon

Profesor ekonomii, twórca i kierownik Katedry Zarządzania Strategicznego na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego

Odp: Zgadzam się

Małgorzata Zaleska

Profesor ekonomii, dyrektorka Instytutu Bankowości SGH, przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN.

Odp: Nie zgadzam się

Michał Możdżeń

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Odp: Zgadzam się

Marek Kośny

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Zgadzam się

Marcin Piątkowski

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Akademii Leona Koźmińskiego.

Odp: Zgadzam się

Krzysztof Jajuga

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Inwestycji Finansowych i Zarządzania Ryzykiem oraz dyrektor Instytutu Zarządzania Finansami na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Nie zgadzam się

Joanna Wolszczak-Derlacz

Doktor hab. nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.

Odp: Nie zgadzam się

Elżbieta Adamowicz

Profesor ekonomii, pracownik naukowy Instytutu Rozwoju Gospodarczego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Witold M. Orłowski

Profesor ekonomii, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie, były rektor tej uczelni.

Odp: Zgadzam się

Michał Krawczyk

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Jakub Borowski

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Barbara Liberda

Profesor ekonomii, pracownik Katedry Innowacji i Rozwoju na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Maciej Bałtowski

Prof. dr hab. na Wydziale Ekonomicznym UMCS w Lublinie

Odp: Zgadzam się

Mikołaj Czajkowski

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Nie mam zdania

Aleksandra Parteka

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Politechniki Gdańskiej.

Odp: Nie mam zdania

Paweł Bukowski

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na University College London oraz w Polskiej Akademii Nauk

Odp: Zgadzam się

W ramach tej samej sondy pytaliśmy ekonomistów również o to, czy spodziewają się, że rozwój AI doprowadzi do wzrostu bezrobocia. Większość ankietowanych uznała, że w przewidywalnej przyszłości tak się nie stanie. To tłumaczy, dlaczego ekonomiści na ogół nie uważają, że bezwarunkowy dochód podstawowy lub gwarancja zatrudnienia to właściwa odpowiedź na społeczne konsekwencje AI. Te propozycje w dużej mierze sprowadzałyby się do łagodzenia problemu bezrobocia.

Czytaj więcej

Panel ekonomistów

Czeka nas technologiczne bezrobocie? Opinie ekonomistów

Teza 3: Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

Liczba respondentów: 34

Opinie ekspertów (34)

Wojciech Paczos

Makroekonomista, wykładowca na Uniwersytecie w Cardiff, prezes fundacji Dobrobyt na Pokolenia.

Odp: Nie zgadzam się

Przeciwnie. Gwarancja zatrudnienia nie będzie konieczne, bo pracy nie zabraknie. Ze względu na demografię obecnie brakuje rąk do pracy, a popyt na pracę będzie rósł - chociażby w sektorze opieki nad osobami starszymi. Dochód gwarantowany jest bardzo kosztownym i mało skutecznym przedsięwzięciem - nie tylko nie redukuje nierówności, ale również - pozbawiając pracy - pozbawia poczucia wartości i godności. 

Maciej Grodzicki

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Ekonomii Matematycznej na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Odp: Zgadzam się

Moim zdaniem preferowane polityki publiczne w świetle możliwości oraz ryzyk społecznych, które generuje AI, to (w kolejności priorytetów): 1. skrócenie czasu pracy; 2. rozwój usług publicznych (i ograniczanie skali sektora prywatnego podatkiem kapitałowym); 3. dywidenda obywatelska (dochodowa redystrybucja dochodów kapitałowych). Rozwiązania 2. i 3. w pewnym stopniu pokrywają się z ideami bezwarunkowego dochodu podstawowego i gwarancji zatrudnienia, jednak ich celem powinno być zaspokojenie bazowych potrzeb społecznych, nie zaś samo wypełnienie wskaźników pełnego zatrudnienia lub minimalnego dochodu. 

Joanna Tyrowicz

Profesor ekonomii, członkini Rady Polityki Pieniężnej, współzałożycielka i członkini zarządu think-tanku GRAPE.

Odp: Nie mam zdania

BI albo zatrudnienie gwarantowane mają osiągać jakiś konkretny cel: jaki? I jaki związek ma ten cel ze wzrostem wydajności na skutek adopcji nowych technologii? Wreszcie: czy i czym to się różni od np. elektryczności?  

Maciej Bukowski

Doktor nauk ekonomicznych, prezes think-tanku WiseEuropa.

Odp: Nie zgadzam się

Dochód gwarantowany może być w przyszłości wprowadzany, ale raczej jako część państwa dobrobytu w dostatecznie bogatej gospodarce niż jako odpowiedź na AI per se. To czy tak się stanie czy nie, zależy od wyboru publicznego. Równie dobrze można sobie wyobrazić innego rodzaju ewolucję państwa dobrobytu w odpowiedzi na wzrost produktywności - o ile on zajdzie - np. krótszy tydzień pracy, dłuższe emerytury, dłuższy okres edukacji, większe świadczenia rodzinne itp.  

Wojciech Charemza

Profesor ekonomii, wykładowca w Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Odp: Nie zgadzam się

Być może, w krótkim okresie, będzie to konieczne, ale z tym trzeba postępować bardzo ostrożnie. Zrobiono to już w starożytnym Rzymie, i wyszło marnie.

Michał Rubaszek

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Jest to jeden z argumentów za. Warto jednak odnotować, że jest spora lista innych argumentów "za" oraz "przeciw" dochodowi gwarantowanemu, które mogłyby być omówione w oddzielnej ankiecie.

Marek Góra

Profesor ekonomii, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej

Odp: Nie zgadzam się

To kwestia zdecydowanie wykraczająca ponad odpowiedź na tak postawione pytanie. 

Ryszard Kokoszczyński

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Zarządu NBP

Odp: Nie zgadzam się

Nie zgadzam się, bo jestem przeciwnikiem dochodu gwarantowanego, chyba że ma on formę bezpłatnego dostępu do podstawowych usług społecznych, ale w połączeniu z obowiązkami wobec państwa.

Wojciech Kopczuk

Profesor ekonomii na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku.

Odp: Nie mam zdania

To są dwie zupełnie rzeczy. Są różne powody, żeby rozważyć dochód gwarantowany, zmiany technologiczne to tylko jeden i raczej nie najważniejszy z nich. Jest to temat do rozważenia. Gdyby pytanie było tylko o gwarancje zatrudnienia, moja odpowiedź byłaby: "zdecydowanie się nie zgadzam" 

Michał Brzeziński

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Nie mam zdania

Dochód gwarantowany jest bardzo kosztownym rozwiązaniem, które jednak pozostaje do dyspozycji. Wybór najlepszego rozwiązania zależy od wielkości wpływu AI na rynek pracy, rozkład dochodu i tempo wzrostu w długim okresie, a wszystkie te efekty nie są na razie empirycznie znane. 

Michał Zator

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na wydziale finansów Uniwersytetu Notre Dame w USA

Odp: Nie zgadzam się

Uważam, że dochód podstawowy to nieoptymalna forma redystrybucji, a gwarancja zatrudnienia to nieoptymalna forma aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych. Jeżeli rozwój technologiczny stworzy problemy, państwo może je rozwiązywać w sposób może mniej spektakularny, ale bardziej efektywny. 

Łukasz Rachel

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na University College London.

Odp: Nie zgadzam się

Przy obecnej formie rozwoju tej technologii nie, trzeba się skupić na tworzeniu inkluzywnej gospodarki i zwiększaniu kompetencji. Jeśli kiedyś uda nam się wynaleźć AGI (artificial general intelligence), to może wtedy tak.  

Witold M. Orłowski

Profesor ekonomii, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie, były rektor tej uczelni.

Odp: Nie mam zdania

Sądzę, że tak czy owak będzie to wybór. Z konsekwencjami: dochód gwarantowany osłabi dostosowania rynkowe. 

Piotr Dworczak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Northwestern, członek grupy badawczej GRAPE.

Odp: Nie zgadzam się

Wprowadzenie dochodu gwarantowanego może spowodować spadek aktywności zawodowej wśród osób wykonujących zawody najbardziej narażone na zastąpienie przez AI. O ile taki problem faktycznie wystąpi, lepszym pomysłem byłaby jakaś forma wsparcia państwa w procesie zmiany kwalifikacji. 

Piotr Lewandowski

Prezes Instytutu Badań Strukturalnych, jeden z jego fundatorów.

Odp: Nie zgadzam się

Nie spodziewam się bezrobocia technologicznego więc nie widzę argumentu na rzecz dochodu gwarantowanego, zwłaszcza w Europie, gdzie system polityki społecznej jest rozbudowany, co pozwala na dobre ukierunkowywanie świadczeń (jeśli jest taka wola polityczna).

Marek Ignaszak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Uniwersytecie Goethego we Frankfurcie

Odp: Zdecydowanie się nie zgadzam

Argumenty za i przeciw dochodowi podstawowemu są niezależne od formy postępu technologicznego z jaką mamy do czynienia. Sprawa mogłaby wyglądać inaczej, jeśli mielibyśmy do czynienia z tak zwaną ogólną sztuczną inteligencją, czyli doskonała kopią ludzkiego umysłu, która jest w stanie wykonać każdą czynność, którą może wykonać człowiek. Ale do tego jeszcze bardzo daleka droga.

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Systemu Finansowego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Nie mam zdania

Jan Gromadzki

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Uniwersytecie Ekonomicznym w Wiedniu

Odp: Nie zgadzam się

Paweł Doligalski

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na Uniwesytecie w Bristolu.

Odp: Zgadzam się

Wojciech Czakon

Profesor ekonomii, twórca i kierownik Katedry Zarządzania Strategicznego na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego

Odp: Nie mam zdania

Małgorzata Zaleska

Profesor ekonomii, dyrektorka Instytutu Bankowości SGH, przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN.

Odp: Nie zgadzam się

Michał Możdżeń

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Odp: Zgadzam się

Marek Kośny

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Nie zgadzam się

Marcin Piątkowski

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Akademii Leona Koźmińskiego.

Odp: Zgadzam się

Krzysztof Jajuga

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Inwestycji Finansowych i Zarządzania Ryzykiem oraz dyrektor Instytutu Zarządzania Finansami na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Nie mam zdania

Joanna Wolszczak-Derlacz

Doktor hab. nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.

Odp: Nie zgadzam się

Elżbieta Adamowicz

Profesor ekonomii, pracownik naukowy Instytutu Rozwoju Gospodarczego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Michał Krawczyk

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zgadzam się

Jakub Borowski

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Nie zgadzam się

Barbara Liberda

Profesor ekonomii, pracownik Katedry Innowacji i Rozwoju na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Nie zgadzam się

Maciej Bałtowski

Prof. dr hab. na Wydziale Ekonomicznym UMCS w Lublinie

Odp: Nie mam zdania

Mikołaj Czajkowski

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Nie zgadzam się

Aleksandra Parteka

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Politechniki Gdańskiej.

Odp: Nie zgadzam się

Paweł Bukowski

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na University College London oraz w Polskiej Akademii Nauk

Odp: Nie zgadzam się

Panel ekonomistów
Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.
Panel ekonomistów
Większe dotacje nie uzdrowią unijnego rolnictwa
Panel ekonomistów
Unia Europejska jest dobra dla rolników. Ale mogłaby być lepsza.
Panel ekonomistów
NBP niepotrzebnie dotuje banki komercyjne? Opinie ekonomistów
Panel ekonomistów
Rekordowe straty nie powinny być zmartwieniem dla NBP